Koszyk zakupów

Brak produktów w koszyku.

Nowa Era Trychologii

Natalia Lenarczyk to ekspertka, która zmienia oblicze trychologii w Polsce. Dyplomowany trycholog, treatmentolog i biotechnolog, wykładowca akademicki oraz szkoleniowiec. Założycielka Trycho&Care – pierwszej w Polsce kliniki trychologii i treatmentologii oraz centrum szkoleniowego. Współtwórczyni Akademii Trychologii i Treatmentologii, studiów podyplomowych oraz prezes Polskiego Stowarzyszenia Treatmentologii. Jako prelegentka i edukatorka inspiruje specjalistów do podnoszenia standardów w branży.

Co sprawiło, że wybrałaś trychologię jako swoją drogę zawodową?

To był całkowity przypadek, wcześniej zajmowałam się genetyką i biotechnologią, pracowałam na uczelni. W poszukiwaniu odpowiedzi na własne problemy z włosami i skórą głowy zaczęłam zgłębiać temat. Im więcej czytałam, tym bardziej czułam, że to właśnie tym chcę się zajmować i w tym kierunku rozwijać. Dodatkowo, od lat interesowałam się pielęgnacją włosów, co doskonale uzupełniało moje wykształcenie.

Czy pamiętasz moment, w którym pomyślałaś: „Chcę stworzyć miejsce, które będzie kształcić najlepszych w branży”?

Pamiętam ten moment, gdy po kilku latach przerwy od uczelni, zaczęłam odczuwać brak możliwości kształcenia. Wpadłam wtedy na pomysł połączenia mojego doświadczenia akademickiego z wiedzą trychologiczną, stawiając nacisk na świadomych specjalistów.

Co wyróżnia Trycho&Care i sprawia, że pacjenci wybierają właśnie Twoją klinikę?

Połączenie Trycho&Care oznacza, że nie zajmujemy się wyłącznie trychologią, ale także pielęgnacją włosów, kładąc na to duży nacisk. To właśnie nas wyróżnia – połączenie pielęgnacji, fryzjerstwa i trychologii. Najczęściej, gdy odwiedzamy trychologa, skóra głowy jest zaopiekowana i doprowadzona do pożądanego stanu, ale długość włosów zostaje pominięta w procesie pielęgnacji. W moim gabinecie dbamy zarówno o skórę głowy, jak i o włosy na całej długości, dzięki czemu nasze klientki czują się naprawdę wyróżnione.

Kiedy tworzysz programy szkoleniowe, na czym skupiasz się najbardziej?

Skupiam się na indywidualnym podejściu do kursanta. Nie lubię, gdy pytają o szczegóły szkolenia przez wiadomości – wolę porozmawiać i dobrać odpowiednią grupę, szczególnie w przypadku szkoleń grupowych, by każdy czuł się zaopiekowany. Na przykład, dla fryzjerów prezentuję informacje w kontekście fryzjerskim, żeby mogli jak najwięcej wynieść z kursu. Dla kosmetologów czy początkujących zmieniam podejście, dostosowując program do ich potrzeb. Zawsze zależy mi na tym, by kurs był jak najlepiej dopasowany do uczestników.

Akademia jest bardziej skierowana do tych, którzy dopiero zaczynają, czy raczej do osób z doświadczeniem?

Akademia jest dla każdego, kto chce poszerzyć swoją wiedzę z zakresu trychologii i pielęgnacji, niezależnie od tego, czy jest początkujący, czy ma już doświadczenie w branży. Uważam, że zawsze warto poszerzać horyzonty i aktualizować wiedzę. Dla osób początkujących oferuję kilkumiesięczny kurs, który odbywa się raz w miesiącu – kursanci mają czas, by spokojnie przyswoić materiał, a na każdym zjeździe omawiamy nowe zagadnienia, co ułatwia przyswajanie wiedzy. Dla zaawansowanych przygotowałam szkolenie master, dopasowane do ich potrzeb. Wszystko jest indywidualnie dobierane do potrzeb kursanta.

Czy biotechnologia zmienia oblicze trychologii?

Jeśli mam być szczera, biotechnologia odgrywa kluczową rolę w produkcji kosmetycznej, wspomagając pracę trychologów. Nowe preparaty są szczególnie ważne w leczeniu dermatoz i łysienia. Badania nad produktami leczniczymi umożliwiają lepsze dopasowanie terapii do indywidualnych problemów moich podopiecznych.

Co się zmieniło w branży trychologicznej przez ostatnie kilka lat?

Branża trychologiczna zrobiła ogromny krok milowy w ostatnich latach. Już nie jesteśmy tylko sprzedawcami szamponów czy odżywek, gdzie po prostu dobieramy produkt do przetłuszczającej się skóry głowy. Dziś zajmujemy się dokładną analizą wyników badań, skupiamy się na dotarciu do przyczyny problemu i jego rozwiązaniu. Jako osoba dociekliwa, chcę odkrywać przyczyny tych niedoborów, bo podanie suplementu na konkretny problem nie rozwiązuje sytuacji na dłuższą metę. Gdy podopieczny przestanie go przyjmować, wszystko wróci do pierwotnego stanu. Musimy tutaj ustalać przyczynę przyczyn, co daje możliwość skuteczniejszego wyprowadzenia podopiecznego do satysfakcjonującego efektu terapii.

Zauważasz, że ludzie stają się coraz bardziej świadomi tego, jak ważne jest dbanie o zdrowie włosów i skóry głowy?

Tak, ludzie stają się coraz bardziej świadomi, dzięki Internetowi, TikTokowi i Instagramowi, mamy dostęp do coraz większego zaplecza edukacyjnego, jak publikacje, artykuły czy książki o trychologii. Powstają również kierunki na uczelniach wyższych. Mimo to nadal można trafić na dezinformujące materiały w social mediach, tworzone przez osoby, które nie mają pełnej wiedzy. Klient może czuć się zagubiony, bo różne osoby podają sprzeczne informacje, a nieznający tematu nie wie, komu zaufać.

Co planujesz w najbliższej przyszłości w rozwoju Trycho&Care i Akademii Trychologii?

W Trycho&Care chcemy skupić się na edukacji klientów, zwłaszcza w zakresie prawidłowego stosowania produktów, takich jak szampon czy maska. W trakcie konsultacji wielu klientów nie wie, jak prawidłowo myć skórę głowy, jak aplikować produkt i w jakich ilościach. Często kupują różne preparaty, ale nie wiedzą, jak ich używać. Wprowadziliśmy usługę, która krok po kroku uczy, jak prawidłowo aplikować produkty, co sprawia, że dla naszych klientów staje się to wyjątkowe. Jeśli chodzi o naszą Akademię, planujemy kolejne szkolenia, szczególnie dla fryzjerów, którzy są na pierwszej linii frontu, rozpoznając problemy trychologiczne i przekierowując klientów do specjalistów. 

Stowarzyszenie ma swoje cele – co udało się już osiągnąć i co macie w planach na przyszłość?

Stworzyliśmy stowarzyszenie, aby zrzeszać świadomych specjalistów i zwiększać ich liczbę na rynku. Celem jest filtrowanie preparatów pojawiających się na rynku, ponieważ wiele z nich, szczególnie w obszarze treatmentologii i zabiegów prostujących, ma niejasne składy. Często są to produkty ściągane z Chin, bez odpowiednich kontroli jakości. Chcielibyśmy, aby nasze stowarzyszenie sygnowało preparaty o zdrowym, przebadanym składzie. Naszym celem jest także wyróżnienie specjalistów, którzy holistycznie podchodzą do pielęgnacji włosów, unikając agresywnych zabiegów i pracy na akord. Chcemy stworzyć sieć świadomych specjalistów, którzy łączą pielęgnację z podejściem trychologicznym.

IG @trycho_care_lenarczyk

FB Trycho&Care Lenarczyk

www.trychocare.pl

www.akademiatreatmentologii.pl

Autor: Katarzyna Sikora