Magdalena Opalińska to kobieta sukcesu. Jej motto to „świat bez kompleksów”, a wiara w to, że w życiu można osiągnąć wszystko, jeśli się tylko chce, pomaga jej realizować marzenia.
Magdalena dorastała w małej miejscowości na Mazurach, otoczona przez pracowite i samodzielne kobiety, co ukształtowało jej silny charakter.
Pod czujnym okiem ojca, trenera szachowego i matematyka, rozwijała analityczny umysł oraz zdolność logicznego myślenia. Choć odnosiła sukcesy w turniejach szachowych, wiedziała, że jej powołaniem jest praca z ludźmi. Dlatego tuż po ukończeniu liceum otworzyła swój pierwszy salon kosmetyczny.
Studiowała dziennikarstwo na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie, jednocześnie zdobywając wiedzę na szkoleniach kosmetycznych oraz rozwijając swoje salony i markę.
Dziś Magdalena jest europejską ambasadorką marki Lumifil oraz współwłaścicielką hurtowni kosmetycznych Lumifil Poland i Allemed, a także salonów Starglamour w Warrington (UK) i Olsztynie.
● Magdaleno, jak wyglądały Twoje początki w branży beauty?
Zaraz po maturze otworzyłam swój pierwszy salon kosmetyczny w Polsce, specjalizując się głównie w stylizacji paznokci. Jednak potrzeba dalszego rozwoju skłoniła mnie do przerwania studiów i wyjazdu do Wielkiej Brytanii.
Po dwóch latach pracy oraz ukończeniu licznych kursów w Akademii Glamour w Krakowie i innych prestiżowych placówkach rozpoczęłam karierę w branży, która zawsze była moim marzeniem.
Wkrótce, razem z przyjaciółką, otworzyłyśmy salon w Warrington, który działa nieprzerwanie od ponad 10 lat. To miejsce, gdzie współpracujemy ze specjalistami z różnych dziedzin, oferując kompleksowe usługi z zakresu fryzjerstwa, kosmetyki, estetyki i laseroterapii. Bazując na potrzebach klientów, stworzyłyśmy receptury naszych kremów pozabiegowych, dostępnych wyłącznie w naszych salonach.
● Prowadzisz salony w Wielkiej Brytanii oraz w Polsce. Które z tych wyzwań jest większe?
Z mojego doświadczenia wynika, że prowadzenie salonu w Polsce jest trudniejsze ze względu na biurokrację, wymagania sanitarno-epidemiologiczne oraz konkurencję. Największą różnicą między klientkami w obu krajach jest ich podejście do zabiegów. Angielki są bardziej niecierpliwe i często wybierają procedury, które przynoszą natychmiastowe efekty, takie jak powiększanie ust, botoks czy wolumetria. Polki natomiast częściej decydują się na zabiegi pielęgnacyjne, zapobiegające starzeniu, preferując naturalne efekty, które subtelnie podkreślają ich urodę.
● Co skłoniło Cię do zostania europejskim ambasadorem marki Lumifil?
Razem z Żanetą Wilson zostałyśmy dystrybutorkami marki Lumifil w Polsce oraz ambasadorkami na całą Europę. Jak do tego doszło? Główna siedziba Lumifil znajduje się w Warrington, tak jak nasz salon Starglamour, który w tamtym czasie był największym salonem oferującym zabiegi z zakresu medycyny estetycznej. Dynamicznie się rozwijał, a jego nienaganna reputacja była doskonałą reklamą dla nowego wypełniacza, wchodzącego na rynek. Moje polskie pochodzenie oraz znajomość rynku sprawiły, że poszłyśmy krok dalej i zajęłyśmy się dystrybucją tego produktu na terenie Europy, chcąc dostarczyć klientom wysokiej jakości produkt w przystępnej cenie.
● Wspominałaś, że holistyczne podejście do piękna i metamorfozy kobiet jest dla Ciebie kluczowe. Czy dlatego powstała firma Allemed?
Tak, Allemed to naturalna konsekwencja mojej pasji do pomagania innym oraz dzielenia się wiedzą i doświadczeniem. Już w szkolnych latach stawałam w obronie dzieci z kompleksami, starając się tuszować ich niedoskonałości, ponieważ wierzę, że zmiana wyglądu może pozytywnie wpłynąć na psychikę. Realizując pragnienia ludzi dotyczące ich wyglądu, pomagam im zyskać pewność siebie i energię do zmian.
Dlatego Allemed to nie tylko sklep. To miejsce, które pomaga stworzyć całą koncepcję salonu – od mebli i wyposażenia, przez doskonałej jakości produkty, aż po wiedzę niezbędną do prowadzenia takiej działalności.
Na podstawie własnych doświadczeń, błędów i sukcesów stworzyłam pakiet szkoleniowy „Dream Place” dla każdego, kto chce rozwijać się lub rozpocząć przygodę w branży beauty.
● Które z produktów Allemed szczególnie poleciłabyś naszym czytelnikom?
Zdecydowanie polecam nasz „Allemed Aesthetic Collagen”. Nowoczesna kosmetologia stawia na długotrwałe efekty i naturalny wygląd. Nasz kolagen wspomaga efekty zabiegów medycyny estetycznej, przyspiesza regenerację i dostarcza organizmowi składników odżywczych potrzebnych do produkcji nowego kolagenu. Jego wszechstronne działanie poprawia kondycję włosów i skóry, redukuje zmarszczki, likwiduje cellulit oraz wspomaga funkcjonowanie układu kostno-stawowego i odporność. Dlatego z pełnym przekonaniem polecamy go klientkom przed i po zabiegach estetycznych.
● Niedawno wróciłaś na stałe do Polski. Co wpłynęło na tę decyzję?
W Wielkiej Brytanii miałam poczucie, że osiągnęłam już wszystko, co mogłam. Jestem wdzięczna za lata spędzone w tym kraju i za możliwości, które mi dał. Rok temu otrzymałam nagrodę Beauty Award UK, co było dla mnie ogromnym wyróżnieniem i ukoronowaniem mojej pracy.
W Polsce chcę rozwijać markę Allemed, czując, że właśnie tutaj jestem potrzebna moim klientkom. Aktualnie kończymy remont Akademii i showroomu, więc mam nadzieję, że już niedługo rozpocznę nowy rozdział mojej historii w świecie beauty.
● Na koniec wywiadu, co chciałabyś przekazać naszym czytelnikom?
W mojej branży nie mogę naprawić Twojego wnętrza, ale sprawię, że patrząc na swoje lepsze odbicie, uwierzysz, że wszystko można zmienić. Na moich szkoleniach szczególnie podkreślam: nigdy nie mów, że czegoś nie da się zrobić, ponieważ tym zdaniem możesz zniszczyć czyjeś marzenia. Jeśli uważasz, że coś jest złym pomysłem, Twoim zadaniem jest przedstawienie nowej wizji tak, by stała się ona piękną bajką w wyobraźni odbiorcy.
Dziękuję za rozmowę.
https://allemed.net
www.lumifil.pl
Autor: Magdalena Smielewski