Agnieszka Trepka licencjonowana trycholożka z 18-letnim doświadczeniem
zawodowym, ekspert w dziedzinie trychologii funkcjonalnej. Autorka licznych
publikacji prasowych, szkoleniowiec hiszpańskiej firmy DSD Pharm. Współpracuje
z klinikami medycyny estetycznej oraz przeszczepów włosów.
● Czy pamięta Pani moment, który uświadomił Pani, że trychologia to Pani powołanie?
Pamiętam to doskonale. Było to podczas mojej pracy z pierwszym klientem zmagającym się
z ciężką postacią łysienia telogenowego. Zobaczenie, jak profesjonalna diagnoza i
wdrożenie właściwej terapii mogą realnie poprawić czyjeś samopoczucie i przywrócić wiarę
w siebie, było dla mnie przełomowe. Od tego momentu wiedziałam, że chcę poświęcić się tej
dziedzinie, która łączy naukę z niesieniem realnej pomocy.
● Trychologia to dziedzina łącząca naukę i piękno. Jak udaje się Pani łączyć te dwa aspekty w swojej pracy?
Trychologia to faktycznie sztuka balansowania. Z jednej strony jest to bardzo medyczna i
precyzyjna dziedzina, wymagająca szczegółowej wiedzy o skórze głowy, włosach i ich
kondycji. Z drugiej strony, celem mojej pracy jest nie tylko zdrowie klienta, ale także
podkreślenie piękna i naturalnego uroku włosów. Staram się zawsze podejść holistycznie –
rozwiązuję problemy zdrowotne, ale jednocześnie dbam o estetykę i piękny wygląd włosów.
● Z jakimi najczęstszymi problemami trafiają do Pani pacjenci?
Najczęściej zgłaszane problemy to nadmierne wypadanie włosów, łupież, łojotokowe
zapalenie skóry głowy, przetłuszczanie się włosów czy łuszczyca. Dużo osób boryka się
także z łysieniem androgenowym i efektem stresu – czyli osłabieniem kondycji włosów. W
ostatnich latach widzę również wzrost liczby klientów zmagających się z problemami
wynikającymi ze złej diety i nadmiernego stylizowania włosów.
● W jaki sposób współczesny styl życia wpływa na kondycję włosów i skóry głowy?
Współczesny styl życia – pełen stresu, niezdrowej diety i ciągłego pośpiechu – ma ogromny
wpływ na kondycję włosów i skóry głowy. Przewlekły stres powoduje zaburzenia
hormonalne, które osłabiają mieszki włosowe. Z kolei diety ubogie w kluczowe składniki,
takie jak biotyna, witaminy, żelazo czy cynk, prowadzą do wypadania włosów. Nie można też
zapomnieć o nadmiernym stylizowaniu, co również obciąża włosy i skórę głowy.
● Jakie błędy są najczęściej popełniane w pielęgnacji włosów i skóry głowy?
Najczęstszym błędem pacjentów jest ignorowanie skóry głowy w codziennej pielęgnacji.
Wiele osób skupia się na odżywkach i maskach do włosów, zapominając, że zdrowa
skóra głowy to podstawa. Zbyt rzadkie mycie prowadzi do nagromadzenia sebum,
resztek produktów stylizacyjnych i martwego naskórka, co sprzyja łupieżowi i wypadaniu
włosów. Z kolei nadmierne mycie agresywnymi szamponami wysusza skórę i narusza jej
barierę ochronną.
Innym częstym błędem jest stosowanie niewłaściwych produktów, np. z silikonami lub
alkoholem, które mogą obciążać włosy i podrażniać skórę. Pielęgnacja powinna być
dopasowana indywidualnie – to, co działa u jednej osoby, może zaszkodzić innej. Zbyt
częste korzystanie z gorących urządzeń do stylizacji bez ochrony termicznej to kolejny
problem, z którym spotykam się codziennie.
● Jaką rolę w kondycji włosów odgrywa dieta i styl życia?
Dieta i styl życia mają kluczowe znaczenie. Bez odpowiedniego odżywienia organizmu
trudno oczekiwać, że włosy będą zdrowe. Wprowadzam klientów w tajniki zdrowego
odżywiania, zwracając uwagę na produkty bogate w żelazo, biotynę, cynk, kwasy omega-3 i
białko. Zawsze podkreślam, że zdrowe włosy zaczynają się od środka.
● Czy zauważa Pani wzrost świadomości wśród klientów na temat znaczenia pielęgnacji skóry głowy?
Tak, zdecydowanie. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że skóra głowy jest
fundamentem zdrowych włosów. Dzięki edukacji i mediom klienci są bardziej świadomi, że
pielęgnacja skóry głowy to nie tylko szampon, ale także odpowiednia dieta, suplementy i
zabiegi trychologiczne.
● Czy istnieją produkty lub składniki kosmetyczne, które szczególnie poleca Pani swoim pacjentom?
Zdecydowanie polecam produkty zawierające keratynę, peptydy, niacynamid, kofeinę czy
wyciąg z palmy sabałowej. Każdy składnik jest dobierany indywidualnie, w zależności od
potrzeb klienta. Od wielu lat swoją praktykę opieram o specjalistyczne preparaty
hiszpańskiej marki DSD de LUXE, ponieważ dają mi bardzo szerokie spektrum działania, od
leczniczych po pielęgnacyjne. Dodatkowo wspieram się duńską marką Scandinavian
Biolabs. W 100% wegańska skierowaną odrębnie do kobiet i mężczyzn.
● Jakie innowacyjne metody i technologie wykorzystuje Pani w swojej pracy?
W swojej pracy korzystam z wielu nowoczesnych narzędzi. Bardzo pomocna jest
trichoskopia, która pozwala na szczegółową analizę kondycji skóry głowy i mieszków
włosowych. Stosuję również terapie oparte na mezoterapii mikroigłowej i, igłowej oraz
karboksyterapii. Ostatnio coraz większe znaczenie zyskują terapie laserowe LLLT, które
wspomagają wzrost włosów. Pracuję także z indywidualnie dobranymi kuracjami opartymi na
kosmeceutykach i suplementacji.
● Czy praca trychologa wymaga ciągłego doskonalenia? Jakie szkolenia w branży są dla Pani najważniejsze?
Zdecydowanie! Trychologia to dynamicznie rozwijająca się dziedzina, a nowe badania czy
technologie pojawiają się regularnie. Często uczestniczę w kongresach i szkoleniach
dotyczących innowacyjnych terapii łysienia czy problemów skóry głowy. Ważne są dla mnie
także szkolenia dotyczące diagnostyki, interpretacji badań krwi czy trychoskopii. Ciągłe
kształcenie pozwala mi oferować klientom najnowocześniejsze rozwiązania.
● Czy jest jakaś nowa technologia lub odkrycie w trychologii, które szczególnie Panią zainspirowało?
Tak, ostatnio z dużym zainteresowaniem śledzę rozwój technologii związanej z terapią
światłem LED w trychologii. Urządzenia emitujące światło w czerwonych i
podczerwonych długościach fal coraz częściej wspierają wzrost włosów i regenerację
skóry głowy. Światło stymuluje komórki i poprawia mikrokrążenie, co odżywia mieszki
włosowe. Metoda ta jest bezbolesna, nieinwazyjna i skuteczna, zwłaszcza w połączeniu
z terapiami takimi jak mezoterapia.
Analiza genetyczna w trychologii pozwala lepiej zrozumieć predyspozycje do łysienia
androgenowego i dobrać odpowiednie metody terapii. Łączenie genetyki, dermatologii i
technologii rozwija tę dziedzinę, otwierając możliwości personalizacji i przynosząc
spektakularne efekty.
Czy w trychologii istnieją trendy, które zyskały na popularności w ostatnich latach?
Trychologia nie zna trendów. W obecnej chwili stawia się na holistyczne podejście do
problemu. Każdy przypadek jest inny i wymaga indywidualnego podejścia. Zadaniem
trychologa jest znać nowinki i wdrożyć je, by skutecznie pomóc w danym problemie.
● Jak Pani ocenia ich wpływ na zdrowie włosów?
Zdecydowanie zauważam rosnącą popularność naturalnych kosmetyków i terapii. Coraz
większy nacisk kładzie się na mikrobiom skóry głowy, co jest bardzo obiecujące. Jeśli trendy
są oparte na nauce, mają ogromny potencjał, by pozytywnie wpłynąć na zdrowie włosów.
● Włosy są często określane jako ‘korona piękna’.
Jak Pani definiuje piękno zdrowych włosów?
Zdrowe włosy to te, które są mocne, lśniące i sprężyste. Kluczem jest ich naturalny wygląd –
włosy, które nie tylko dobrze wyglądają, ale są zdrowe od wewnątrz. Ważne jest, aby były
dobrze nawilżone, bez rozdwajających się końcówek i oznak łamliwości. Zdrowa skóra
głowy to podstawa, bo bez niej trudno utrzymać włosy w dobrej kondycji.
● Jakie przesłanie chciałaby Pani przekazać naszym czytelniczkom, które chciałyby zadbać o swoje włosy i skórę głowy?
Moje przesłanie jest proste: dbajcie o zdrowie włosów, tak jak dbacie o swoje ciało i skórę
twarzy. Regularna pielęgnacja, zdrowa dieta i konsultacje z trychologiem mogą zdziałać
cuda. Poprzedzenie wdrożenia samodzielnie dobranej kuracji wizytą u trychologa skraca
czas kuracji i oszczędza środki przeznaczone na błędnie zdiagnozowany problem. Niekiedy
do doboru odpowiedniego rozwiązania potrzebne jest przeprowadzenie bardziej
szczegółowych badań organizmu.
www.agnieszkatrepka.pl
FB Agnieszka Trepka
Autor Katarzyna Sikora